Na tegoroczną majówkę kierunek Beskidy! Jedziemy do Milówki, idealnej bazy wypadowej na Beskid Żywiecki - Worek Raczański, Rysianka, i Śląski - Barania Góra, Skrzyczne. Wyjazd w nocy, bardzo mało ruch i szybko dojeżdżamy na miejsce. Szybkie śniadanie i w drogę..
Początek asfaltami do Rajczy i atakujemy Hutyrów czerwonym, pierwsze metry w pionie nie przychodzą lekko..
ale od razu mamy widoczek na Prusów i Redykalny Wierch
jak i na Baranią Górę
Szlak prowadzi szeroką drogą, ale bywają takie odcinki jak ten - wąski trawersik z kapitalnym widokiem..
czas wrócić na ziemię - efekty zrywki, do tego ostro w górę, butujemy grzecznie
Końcówka zjazdu na Przełęcz Mlada Hora - bardzo krótki, ale piękny odcinek.
Czas na wspinaczkę na cel numer jeden na dzisiaj - Wielka Rycerzowa. Szlak ostro wspina się w górę bardzo zniszczoną, pełną kamieni drogą - na pocieszenie równolegle biegnie kapitalna ścieżka usiana korzeniami. Na tegorocznej edycji MTB Trophy to właśnie tym szlakiem będziemy zjeżdżać z Rycerzowej :)
Końcówka po fajnej ścieżce pełnej skał i korzeni.
Widok z Hali Rycerzowej wynagrodził nam długą wspinaczkę..
Zjeżdżamy osławionym niebieskim na Przełęcz Przegibek, zapowiada się wyrypa..
Szlak szczególnie na początku jest bardzo wymagający, wąski, usiany korzeniami, uskokami i strumieniami..
Jest jednak niesamowicie malowniczy i trudny zarazem, na pewno warto go zaliczyć, chociaż bez jego znajomości i na naszym poziomie (sprzętowym i umiejętności), sporo z buta.
Zjazd do Rezerwatu Dziobaki, bardzo stromy, ale łatwy technicznie.
Krótki odcinek szutrówką i zaczynamy drugą część szlaku..
łatwiejszą, ale przede wszystkim bardziej płynną..
Zjeżdżamy na Przełęcz Przegibek, mijamy schronisko i kierujemy się do Rycerki Górnej na obiad, wybieramy zielony szlak.
Szlak dosyć łatwy i szybki, kilka sekcji z korzeniami, bardzo fajny zjazd, od ok. połowy niestety szutrami.
W Rycerce mamy problem ze znalezieniem jakiejkolwiek knajpy i dojeżdżamy aż do Rajczy. Obiad za to bardzo dobry:)
Wracamy do Rycerki. Pogoda super, łapię pierwszą opaleniznę.
Zaczynamy kultowy podjazd na Wielką Raczę. Podjazd okaże się testem przełożenia 24x36 w 29erze, czego Magda się obawia.
nie cały podjazd w siodle ;)
pod schroniskiem zimna nagroda za wysiłek :)
Zaczynamy zjazd czerwonym na Przełęcz Przegibek, czym jednocześnie realizujemy moje małe rowerowe marzenie - odkąd jechałem ten szlak na czwartym etapie MTB Trophy w 2012 roku, a było tu wtedy pełno błota, padał deszcz, chciałem zaliczyć ten szlak na spokojnie i na sucho. Udało się.
Widoki niesamowite..
kapitalna, płynna ścieżka..
choć są też momenty, kiedy trzeba napić łydę, albo grzecznie wypchnąć...
ale za wszystko jest nagroda
Jeden z najlepszych szlaków jakie miałem przyjemność jechać. Piękny kawałek prawdziwego MTB. Jest i Przegibek
Jedziemy dalej czerwonym na Rycerzową..
Większość szlaku w górę, jest kilka ciężkich momentów, ale szlak jest zdecydowanie lepszym wyborem niż niebieski.. Docieramy na Przełęcz pod Rycerzową Wielką.
Ponieważ dzień szybko się kończy, szybko obieramy kierunek Rajcza - żółtym szlakiem do Soblówki. Początek szybki, ale opuszczeniu szlaku zielonego szybko przechodzi piękny singielek trawersujący ostry stok..
Zabawa kończy się kilkudziesięciometrowym odcinkiem ostrych uskoków zwieńczonym ścianką:)
Soblówka - dalej asfaltami jedziemy do Milówki.
Piękny dzień. Nic więcej nie muszę pisać:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz