2014/04/14

MTB Cross Maraton - Daleszyce

Czas zacząć ściganie. Pierwszy maraton w sezonie 2014 to Daleszyce w Świętokrzyskiej Lidze Rowerowej. Maraton lubię dzięki ciekawej trasie. W tym roku na starcie stanęło rekordowo dużo zawodników,wśród nich znajome twarze. Fajnie wreszcie spotkać się po zimowych przygotowania i skonfrontować formę :)

Pamiętałam trasę wyścigu z zeszłego roku i w trakcie jazdy mniej więcej potrafiłam przewidzieć co mnie zaraz czeka. Po szybkim początku docieram na usiany kamieniami podjazd, rower lubi uskoczyć gdzieś na bok na luźnych kamieniach, ale większość podjazdu ‘pod kontrolą’ w siodle. Wzmacnianie korpusu i trening równowagi owocują, na pewno pomogły w lepszej kontroli roweru.
Szybko mijają kolejne kilometry trasy, obfitują w podjazdy i zjazdy, jednak to tylko dojazd do wisienki na torcie tego maratonu, czyli Zamczyska. Na tym odcinku kolejny raz przekonuje się, że nie ma co ufać pamięci, bo ten podjazd i zjazd z górki wydawał mi się dużo trudniejszy. Skończyło się tym, że obawy zmieniłam się w mega frajdę ze zjazdu:) 
Myślałam, że do końca będzie szybko i łatwo. Po części to się spełnia, bo szybko było. Trasa nie stanowi problemu, ale tempo przeciwniczki, którą staram się gonić, już tak. Niestety z rywalizacji dość szybko odpadam. 10 km to zbyt długi odcinek by jechać na 110%.
Co jest jeszcze do poprawy to wiadomo, ale są też elementy, w których czuję się pewniej niż przed rokiem, wypady w góry procentują. Wynik super, w kolejnych startach będzie walka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz